Oglądacie K-Dramy ?
Moja pierwsza drama <3
Ja oglądam od około roku. Może i nie jest to zbyt długo, ale przez ten czas udało mi się sporo obejrzeć.
Po obejrzeniu pierwszej, drugiej, trzeciej kolejne przestawały mnie zaskakiwać. Zauważyłam, że jest wiele rzeczy powtarzających się prawie e każdej(dramie). Myślę, że są takie punkty w scenariuszach bez których drama nie mogła by istnieć. Wciąż bardzo lubię oglądać dramy, ale bieg wydarzeń stał się dla mnie wręcz oczywisty. Rzadko trafiam na coś co różni mocno różni się od schematu dramy z mojej głowy.
Uważam to za dość zabawny temat. Czy koreańskim scenarzystom brak wyobraźni?! Dręczy mnie to pytanie, ale wydaje mi się, że odpowiedź nie jest jednoznaczna. To nie do końca jest tak, że scenarzyści inspirują się czymś już powstałym. Uważam, że najzwyczajniej w świecie widzowie polubili taki tok wydarzeń. Publice się podoba, więc po co zmieniać coś co przyjemnie się ogląda? Są to tylko moje przemyślenia. Opieram się na osobistych doświadczeniach z dramami koreańskimi. Oglądałam za równo dramy z 2004 jak i 2013 roku i nie zauważyłam kolosalnych różnic między nimi pomijając wygląd bohaterów (swoją drogą oglądanie takiej "starej" dramy może być naprawdę zabawne z powodu "wyglądu światu z tamtych czasów" xDxDxD).
Bardzo popularnym tematem w dramach jest dziewczyna, która z jakiegoś powodu udaje chłopaka i jakby tego było mało to jeszcze cudem dostaje się do pracy, szkoły jako mężczyzna. Teoretycznie te dramy powinny być "inne", a i one mają "swój schemat". Są dwie opcje, albo dziewczyna w pogoni za chłopakiem podejmuje decyzję drastycznej metamorfozy, albo w poszukiwaniu pracy. W obu przypadkach jak wcześniej wspomniałam cudem udaje się takiej podrobić dokumenty i dostać do pracy/szkoły jako mężczyzna. Ciekawe czy taka akcja przeszłaby w prawdziwym życiu?
Postanowiłam wymienić trochę zdarzeń, bez który dramy nie mogłyby istnieć. Nie będę wymieniała po kolei, ale takie rzeczy naprawdę bardzo często wkradają się w scenariusz. xD
- Początkowa nienawiść "głównej pary". Piszę "nienawiść", bo to nie tak, że oni się nie lubią... Zazwyczaj największą karą i męczarnią jest przebywanie ze sobą w jednym pomieszczeniu xD. Oczywiście potem może niedosłownie, ale ktoś w takowym pokoju tę dwójkę zamknie.
- W biednej, nudnej dziewczynie o przeciętnej urodzie zakochuje się jakiś "książę".
- Chociaż jeden rodzic głównego bohatera nie żyje, no ewentualnie jest w USA. Nie wiem czy to rozwiązanie jakiegoś problemu z fabułą, bo w końcu jak nie ma rodziców to chociaż oni nie będą się wtrącać...Może to oszczędność, bo kilku aktorów mniej...? No nie wiem, nie wiem... To chyba pozostanie dla mnie zagadką.
- Irytująca dziewucha, która lata za głównym bohaterem i piszczy: "Oppaaa~~,Oppa~!!". No mnie to w takich momentach krew zalewa i mam ochotę strzelić kapciem w ekran komputera..xD Koreańczycy serio to kupują?
- Błacha choroba dzięki, której główną parę oświeca jak bardzo się kochają... Czy to przypadkiem nie jest bez sensu??
- Pojawienie się pierwszej miłości lub byłego chłopaka/dziewczyny.
- Zerwanie pod koniec serii. Zazwyczaj spowodowane jakąś bezsensowną błahostką lub tzw. "tak będzie lepiej.." albo z dobroci serca tj.: "Zasługuje na kogoś lepszego.."
- Para składająca się z super-duper-extra-odjazdowego chłopaka i przeciętnej dziewuchy - oczywiście - bez gustu.
- Najpopularniejszą chorobą jakichś członków rodziny głównych bohaterów jest rak żołądka. Właściwie osoba oglądająca dramy w pewnym momencie może dojść do wniosku, że w Korei ludzie umierają i chorują tylko na to. Czy tak jest? Nie sądzę, ale faktem jest to, że nie trzeba za dużo gry aktorskiej przy tego typu chorobie.
Tak..Więc... Skończyłam!
Jakie jest wasze zdanie na temat k-dram? Oglądacie?
N
