Teledysk nie jedno ma imię

 Teledyski - myślę, że wszyscy lubimy je oglądać. Nie wszystkie teledyski są takie same. Wyróżniamy kilka rodzai : dance version ( samama choreografia i ewentualne zbliżenia na poszczególnych członków zespołu), teledysk "zwykły"(jest w nim np. choreografia i krótka historia), teledysk "dla fanów"( nie ma w nim wcześniej wymienionych rzeczy, za to jest np. filmik z sesji zdjęciowej, konferencji, wycieczki zespołu lub poprostu z koncertu), jest też drama version i jej właśnie będzie poświęcony ten wpis.

 Drama version - zazwyczaj dłuższa od zwykłego teledysku, przedstawiona w niej jest jakaś fabuła o tematyce bardzo różnej. Często nie jest to wesoła historia kończąca się happy end'em.
Przedstawiam Wam krótką listę moich ulubionych teledysków-dram.

Zapraszam do obejrzenia~

• T-ara : Day by Day i Sexy love - nie skończona jeszcze historia o tym do czego doprowadzić może ludzka głupota. Jest ciekawie i fajnie się ogląda. Szkoda tylko, że piosenki nie mają nic wspólnego z teledyskiem. Czekam na część dalszą.                                       

       Day by Day      

Sexy Love

                                                                          

• B.A.P : One Shot - ciekawa akcja, gangsterskie klimaty, zdrada kumpla.. Cóż więcej pisać... Lepiej obejrzeć ! :)

• EXO: Wolf drama version - już mamy dwa epizody, a wciąż może się wiele wydarzyć. Czuję, że to będzie tasiemiec!! :D

Epizod 1

Epizod 2

Uh~ To by było na tyle. Moje ulubione teledyski-dramy już znacie. Jak jest z Wami ?

Pozdrawiam N